Kiedy już prowadzi dyskusję łaskawie
odpowiada które komentów tasiemce
trudno mu zrozumieć rzecz prostą, skoro już
stara udowodnić jakim jest odmieńcem
Nie wie czym poezja pomiędzy wierszami
poza swoje czyta, prawie że w ogóle
ledwie okiem spojrzy, tytuły przerzuci
już w dołku coś ściska bądź inne ma bóle
Ceni wolność słowa, bez względu co myślą
zawsze sens znajduje nie widząc swej skazy
myśląc że przebojem świat cały zwojuje
widzi w paraberiach, dziwadłach obrazy
Wiersze wszak pisane są już nie od dzisiaj
leżą pod schodami, na strychu i progiem
jak ten cień uparty chodzą wciąż za nami
Nie bądź zatem ćwiekiem, wierszy z rymem wrogiem!
I jak ten Twardowski na księżyca stronie,
co spogląda z góry nie znając litości
pogrywa wciąż sobie, tasuje diabłami
bądź to najzwyczajniej szuka dziwaczności
O kim wiersz ten piszę pewnie wciąż myślicie
robi się niezręcznie i trochę marudno
jeśli wam to powiem, złamię regulamin
jeśli nie zgadniecie, to mówi się trudno
***
Kiedy nadmiar tlenu lub woda sodowa
w postaciach endorfin uderzą do głowy
wszystko okazuje poezją i sztuką
diagnoza tak prosta jak wiersz i gotowy Napisane przez Spoks
dnia sierpnia 24 2015
|
dnia sierpnia 26 2015 00:56:57
dnia sierpnia 28 2015 12:34:18
dnia sierpnia 28 2015 14:43:05
dnia września 03 2015 21:45:03