Wiersze, wierszyki i opowiadania

kolejny optymistyczny wiersz chwalący życie

"...boś się nie zdobył boś się nie przemógł"
A widzisz!
Jednak zawsze znajdzie się jakiś powód.

Wiersz nie całkiem logiczny zwłaszcza pierwsza zwrotka, ale za to ciekawie i pomysłowo skonstruowany.

Już któryś raz czytam go z kolei i nie moge przestac, nie wiem co w nim takiego jest ale sklania mnie przemyslen wiec duzy plus. pozdrawiam i czekam nastepne

Ladny wiersz, ode mnie pozytyw. Może...ale autor wybiera sobie technikę pisania. Nic mnie do tego.

gem śmiało mów wszystko

....przecież powiedziałem? - ps. nie będzie. Przykro mi....

przemyśle to , fakt chyba nie jestem konsekwentna, jeśli chodzi o komentarz MadeInSpoks to O co chodzi mi w tym wierszu a zwłaszcza pierwszej zwrotce zieleń jest kolorem nadziei a krew płynąca w człowieku jest czymś przeciwstawnym więc jest jakby powodem do zwalczania tak samo w drugiej latem jest upał i czasem pragniemy chłodu ale odrzucamy inność choć czasem jest nam niezbędna to odrzucamy ją ale nie na tyle by pozbyć się jej całkowicie

"odrzucamy ją ale nie na tyle by pozbyć się jej całkowicie"
Podobnie i to również potwierdza tą drobną niedorzeczność czy też nielogiczność którą tobie zarzuciłem.

Podobnie zresztą;
Przeciwstawności, odmienność, jak i uzupełnianie się czy dopełnianie, chociaż nie zawsze jest proste i łatwe, i chociaż czasami rani i kaleczy,... to jednak nie zabija.
Na tym właśnie opiera się życie!, a do jego pełni potrzeba również i tego.
Stąd ten mój nielogiczny z mojego punktu widzenia zarzut.
Pozdrawiam

Podoba mi się jak zwykle

dopisałam dla Mariusza zwroteczkę o jesieni

gdy przyjdzie wiosna
zabij mnie deszczem
dającym życie wszystkim roślinom
zieleń nadzieją
we mnie krew płynie
nie ma nadziei - więc muszę zginąć

gdy przyjdzie lato
zabij mnie słońcem
w którym się pławi morze i plaża
jam jest wietrzykiem
wiec się mnie pozbądź
i nie chcę tego więcej powtarzać

gdy przyjdzie jesień
zabij mnie chłodem
który codziennie się w życie wkrada
ja jestem ogniem
żywym gorącym
więc zalej wodą utop jak gada

gdy przyjdzie zima
mróz będzie trzymać
dając sen błogi światu całemu
a ja żyć będę
na przekór tobie
boś się nie zdobył boś się nie przemógł

Podoba mi się
I dobrze że się nie pozbył bo kto by pisał nam tak ładnie